Brakowało tylko elektroniki. I gotowe.

Właśnie wysłałem zamówienie na wykonanie kartek.

Mnóstwo kart!

Malutki:

I drugi mały (ale jeszcze większy):

Cóż, kolejka też jest, ale o tym na razie zapomnijmy.

Więc jeśli zrobimy to wszystko pomnożone przez 500, to będzie dużo kart.

Tyle kart, trzeba trochę uporządkować. Więc przygotowałem panele. Zasadniczo zamiast nosić ze sobą karty jedna po drugiej, robimy duży talerz z 20 kartami na raz (10 + 10).

Wszystkie zostaną zmontowane w tym samym czasie, a rozdzielone dopiero po zakończeniu spawania.

No to jeszcze 50 paneli do zlutowania. A ponieważ oczywiście nie będziemy tego robić ręcznie, jestem w trakcie finalizowania umowy z różnymi podwykonawcami.

Szampan, kod i kontrakty!!

Karty są zamówione. Więc wszystkie części są zamówione! A więc świętuje! Brawo!

Teraz pozostaje mi tylko czekać, aż wszystko dostanę.

Ale to dobrze, bo jest jeszcze wiele do zrobienia. Jak podkręcanie wewnętrznego oprogramowania Pioupiou. A potem będziemy musieli zająć się również stroną internetową i API, któregoś dnia...

To także czas, aby zadbać o logistykę. Jak otwarcie konta firmowego w La Poste… Bo żeby wysłać 500 paczek, nie będziesz musiał wstawać w ostatniej chwili.

Umówiłam się też z prawnikiem. Będziemy mieć dużo papierkowej roboty. Są takie głupie rzeczy jak " jeśli Pioupiou powie ci, że nie ma wiatru i zabijesz się, to nie moja wina ". Ale są też rzeczy, które mówią: firma może ponownie wykorzystać pomiary Pioupious, ale tylko wtedy, gdy daje nam dostęp do własnych stacji – tam staje się bardziej techniczny.

przystawka

W serii innych rzeczy do zrobienia jest oczywiście aperitif.

Tak więc 28, 29 i 30 maja to święto startupów we Francji. Nazywa się to Zgromadzenie startowe. Ponad tysiąc startupów otwiera swoje podwoje i organizuje wydarzenia.

Musiałem też coś zrobić. nazywa się " Pioupiou, pogoda i aperitif », a stanie się to w sobotę 30 maja na lotnisku w St-Hilaire.

Informacje na temat: http://www.startupassembly.co/event/pioupiou/pioupiou-meteo-et-apero

Misja

Będziemy też świętować moją pierwszą oficjalną misję!

Porozmawiamy o tym w przyszłym tygodniu 😉

Krótki. Wszystko idzie jak w zegarku.