Nowe gniazdo

Nowe gniazdo

Dzieci rodzą się w kapuście. Startupy rodzą się w garażach.

Dobry. Ja, ku mojemu wielkiemu rozczarowaniu, nigdy nie miałem garażu.

Nagle zaczęła się ta wielka „pogodowa” przygoda w moim pokoju :

potem kontynuowała w kuchni mamy :

Zrobiłem sobie małą przerwę towarzyską o godz Współpraca (tutaj narodziła się firma):

i wreszcie, pracowałem cały zeszły rok w mojej "jaskini" w Lubinie:

Jak na razie to już prawie zrobione. Ale teraz Pioupiou zaczyna być trochę wyższy. Potrzebował więc nowego gniazda.

W poszukiwaniu idealnego biura

Wymyśliłem mały przepis na idealne miejsce:

  • Posiadanie własnego lokalu – tak, że nie jesteś już zależny od kogoś innego. W ten sposób to ja decyduję, czy mam prawo wstawić dużą rurę, która przechodzi przez okno
  • Miej dużo miejsca, aby rozłożyć moje rzeczy laboratoryjne
  • Mieć super internet − bo w Lubinie ADSL jest tak do bani, że musiałem łączyć się z 4G
  • Miej mnóstwo przyjaciół, z którymi możesz się bawić — na przykład w Co-Work
  • Będąc w stanie łatwo zaparkować z dużą ciężarówką
  • Możliwość dojechania do pracy rowerem – bez ryzyka, że ​​retro przy 90km/h dostanie się w głowę

Nie jest łatwo spełnić wszystkie kryteria na raz. Ale na szczęście w końcu znalazłam swoje szczęście.

on tam jest:

Mam więc nowiutkie 63m2, w samym sercu Grenoble. Umowa najmu jest podpisana. Wprowadzam się w przyszłym tygodniu.

To prawie doskonały strzał. Brakuje tylko dwóch rzeczy: światłowodu (który jest na ulicy, ale nie jest podłączony) i…

Kumple!

No tak. Nie ma mowy o pracy w pojedynkę.

Znalazłem partnerów do projektu, ale większość z nich nie jest w Grenoble.

Więc potrzebujesz kumpli z biura. Na razie szukam magicznej formuły. Kusi mnie, żeby zrobić z niego miejsce nieco podziemne, na pograniczu coworkingu i fablabu.

Na przykład „zamiast pracować sam w domu, przyjdź i zostań ze mną w mojej siedzibie przez dzień/miesiąc/rok. Każdy z nas pracuje nad własnym projektem, ale łącząc naszą wiedzę i sprzęt”

Ktoś potencjalnie zainteresowany? (napisz do mnie -> nicolas@pioupiou.fr)

14 przemyślenia na temat „ Nowe gniazdo »

  1. Wracam do nacisków:
    Wydaje się, że różnice ciśnień Pioupiou/MF wynikają z wysokości Pioupiou!
    Zauważam, że te położone nad morzem lub na małej wysokości są stosunkowo jasne.
    Z drugiej strony, im wyższa wysokość, tym większa różnica.
    Dlaczego?

    1. Bardzo możliwe, żeby porównać ciśnienia sprowadzamy je z powrotem do średniego poziomu morza (1013,25 hPa) inaczej nie ma sensu, bo ciśnienie zmienia się wraz z wysokością (między innymi!) 😉

    2. Wystąpił problem z dostosowaniem: pioupiou 56 Criel sur mer 1013'3mb (mój); pioupiou 1014 w odległości mniejszej niż 20 km od mojej i mniej więcej na tej samej wysokości (+20 m) daje różnicę 994,8, czyli 18,5 mb, jest ogromna! i to moje jest najbardziej fałszywe. Konieczna byłaby możliwość ustawienia przesunięcia korekty, aby skorygować, aw każdym razie przywrócić go do poziomu morza ...

    3. to normalne ciśnienie spada wraz z wysokością Myślę, że czujnik ciśnienia nie jest często używany i a priori nie jest niezawodny lub słabo izolowany

  2. a może wezwiesz emerytów, którzy mieliby czas do oddania, a którzy mieliby umiejętności adekwat?
    oczywiście gratisy nikogo nie podniecają, ale hej... jestem bezużyteczny i daleko, ale inni są bliżej...
    stowarzyszenie "stary pioupioux"!!!

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet, aby zmniejszyć niechciane. Dowiedz się więcej o sposobie wykorzystania danych komentarzy.