Drodzy przyjaciele

Mapy Google zmiażdżyły Mappy, IGN i całą masę innych graczy w świecie kartografii. Pozostała już tylko jedna poważna alternatywa: OpenStreetMap – amatorzy, którzy dzielą się swoją pasją.

 

To samo dzieje się teraz w świecie pogody. Nowi gracze na rynku to IBM i Monsanto… giganci, którzy inwestują miliardy. Nasze usługi publiczne już podupadają i nie będą w stanie pozostać konkurencyjne. Kiedy wszystkie społeczności będą korzystać z prognoz IBM, który poseł nadal będzie głosował za budżetem Météo-France? Dostęp do wiarygodnych informacji o pogodzie będzie wtedy zarezerwowany dla elity, która może zapłacić. Wątpię, aby nisza Paralotniarstwo/Kitesurfing mogła zainteresować IBM.

Jaki jest związek z Pioupiou?

Widziałem u Pioupiou niesamowitą energię i entuzjazm społeczności.

Pioupiou odniósł sukces w swoim zakładzie.

Po raz pierwszy gracze ze wszystkich środowisk (sporty lotnicze, żeglarze, budowniczy, rolnicy itp.) zebrali się, aby stworzyć otwartą sieć czujników pogodowych. Niezaprzeczalnie Pioupiou federuje.

Spójrz na wszystkie stacje na rynku: żadna nie ma ducha „domyślnego udostępniania”. Wręcz przeciwnie, wielu producentów przechowuje dane w celu ich odsprzedaży.

Nawet sieci amatorskie, takie jak ROMMA, Infoclimat czy Blitzortung – pomimo niezwykłej pracy ich członków – nie mają realnej polityki otwartych danych.

Wierzę w Pioupiou. Wierzę w ducha Pioupiou. Projekt jest dobry. Nie może zabraknąć.

Pioupiou 2 wciąż wymaga ostatnich poprawek lub dwóch w ruchu, ale to świetny produkt – taki, z którego jestem dumny.

Jestem przekonany, że Pioupiou ma wszystkie atuty, aby być punktem wyjścia dla OpenstreetMap prognozy pogody. Jest to mały pył, wokół którego skrystalizuje się płatek śniegu. Jedyny wiarygodny konkurent Monsanto i IBM od 10 lat. (Trudno skromnie… Ale niedawno śmialiśmy się z OpenStreetMap). Połączona energia pasjonatów może zdziałać niesamowite rzeczy.

Niestety, gra jest bardziej skomplikowana, niż się spodziewano. Z tygodni, szukam polubownego rozwiązania konfliktu, w którym ugrzązł Pioupiou.

Biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia, straciłem zaufanie do moich akcjonariuszy. Czuję się, jakbym został pchnięty nożem w plecy. Bardzo trudno mi wyobrazić sobie przyszłość, w której będę żyć z nimi w tym samym społeczeństwie.

Mimo to chcę, aby Pioupiou odniósł sukces. Po pierwsze dlatego, że jest to projekt, który animował ostatnie cztery lata mojego życia. Ale także i przede wszystkim dlatego, że Wierzę, że Pioupiou naprawdę ma do odegrania tę ważną rolę w walce o otwarty i swobodny dostęp do dobrej jakości pogody.

Soyons Clairs:

– Nie chcę, żeby Pioupiou umarł

– Nie mam już zdrowia, żeby sama zajmować się Pioupiou

– Nie chcę oddawać akcjonariuszom owoców mojej pracy bez odpowiedniego wynagrodzenia

– Nie mogę już ufać moim akcjonariuszom, że będą prowadzić sklep beze mnie

Dlatego proponuję założyć stowarzyszenie prawnicze z 1991 r., składające się wyłącznie z obecnych klientów Pioupiou, któremu przekażę wszystkie moje udziały i prawa głosu.

W ten sposób będę miał pewność, że duch projektu pozostanie nienaruszony, a jednocześnie nie będę musiał już nadwyrężać zdrowia i spotykać się z ludźmi, którym już nie ufam.

W obecnej formie umowa wspólników nie pozwala mi sprzedawać moich akcji nikomu innemu niż Faktory (są sprytni!). Dlatego potrzebuję zgody wszystkich obecnych akcjonariuszy. Dlatego poprosiłem ich o przyjęcie tej propozycji w interesie projektu i zapobieżenie dalszemu ugrzęźnięciu w wojnie prawnej. Mają 48 godzin na odpowiedź.