Travaux Pratiques
W poprzednim tygodniu zacząłem grać w elektronikę.
Ale pamiętaj. Wciąż była to bardzo nieśmiała teoria ze skrawkami papieru:
Wiemy: teoria jest dobra. Ale ok. Fajną rzeczą jest więcej praktyki.
Nagle otrzymałem zamówione karty. Możliwość wydobycia całego wachlarza doskonałych małych Chińczyków.
A więc aplikacja za pomocą szablonu pasty lutowniczej:
Mikrochirurgia usunięcia elementów:
I słynna panewka lutownicza − mój ulubiony moment:
Krótki. 4 całkiem dobrze zrobione małe karty do testowania elektroniki naszego nowego Pioupiou:
Po rozdzieleniu wygląda to tak:
Z dwiema bateriami AAA, wersja z GPS po lewej stronie i wersja bez GPS po prawej stronie.
Cóż, oczywiście, nie miałem jeszcze nawet czasu ich przetestować. Z drugiej strony znalazłem już kilkanaście rzeczy do poprawienia. To całkiem dobry znak.
drogi Święty Mikołaju
W międzyczasie wszedłem do biura kolegi, który był trochę większym ekspertem od elektroniki niż ja.
omówione. Mnóstwo pomysłów. Pokazał mi rzeczy, które nie zadziałają i rzeczy, które zadziałają. Krótko mówiąc, było miło.
Ale myślę, że najfajniejsze było przede wszystkim biuro!!! Jaskinia Alibaby!!! Sypialnia moich marzeń!!!
Święty Mikołaju, jeśli będziesz przechodził... Byłem bardzo grzeczny w tym roku 🙂
O nie, to już święta
Niestety nie znalazłem tego czego szukałem. Albo przynajmniej były odpowiednie instrumenty, ale nie dla właściwych częstotliwości.
Ja, to, co chciałem zrobić, to wyregulować moją antenę. A do tego potrzebny był Vector Network Analyzer, który może pracować z częstotliwością 868 MHz.
To taka wielka rzecz:
A kosztuje mniej więcej tyle samo co to:
Więc pomyślałem, że to prawie Boże Narodzenie. (Policzyłem!) A mimo to byłem bardzo dobry.
Krótki. Ponieważ nie miałem pieniędzy na VW kombi, kupiłem miniVNA Mały :
Jest to małe pudełko opracowane przez radioamatorów. Łączy się z komputerem i pozwala mieć mniej więcej te same funkcje, co na dużej maszynie. To chyba trochę mniej dokładne, ale skoro na cenie są 2 zera mniej, to wystarczy 🙂
Nawiasem mówiąc, myślę, że to naprawdę podstawowe narzędzie dla radia. W każdym fab-labie powinno ich być!
Czy mnie przyjmujesz?
Więc oczywiście, jeśli to kupiłem, to dlatego, że miałem pomysł w głowie...
Otrzymałem elektroniczne karty do kolejkowania i antenę:
Teoretycznie mamy półfalową antenę dipolową, która powinna mieć odległość około 17 cm. Historia długości fali i blablabla.
Tyle że w rzeczywistości otoczenie wpływa na ustawienie anteny. I tak z płytą elektroniczną i wszystkim innym potrzebujesz krótszej długości.
W tym celu metoda jest prosta: robimy za długie, testujemy i tniemy, testujemy i tniemy i tak dalej. Dopóki nie masz działającej anteny.
A dzięki VNA coraz lepiej widzimy naszą antenę” dopasowane "
Wykres przedstawia nieprzesłaną energię w funkcji częstotliwości. Im niższa (przy 868 MHz), tym lepiej.
Wreszcie jest wygrana. Mamy SWR (Współczynnik fali stojącej) 1,12. To jest świetne !
Nasza antena bardzo ucierpiała, ale teraz jest na topie:
Zaznaczam więc idealną długość: 14,5 cm. W ten sposób możemy wykonać kolejne bezpośrednio na odpowiedni rozmiar.
Dla zabawy jeszcze przetestowałem antenę starego Pioupiousa:
Zmierzyłem nieco gorszy SWR na poziomie 1,24 i węższe pasmo. Nie odbiega jednak zbytnio od specyfikacji ogłoszonej przez producenta:
Krótki. Wszystko to świadczy o tym, że nasza antena wygląda całkiem nieźle. W każdym razie możemy już powiedzieć, że jest skuteczny w przekazywaniu energii, którą otrzymuje.
Teraz będziemy musieli przetestować jego kierunkowość. To znaczy, czy wysyła dobrze we wszystkich kierunkach. Ale to już w następnym odcinku.
5 przemyślenia na temat „ Travaux Pratiques »
Demokratyzacja techniczna i metody empiryczne = Pioupioulogie
Doskonały!
dla informacji: http://f6crp.pagesperso-orange.fr/ba/minivna.htm
maif wspiera projekt w tej samej filozofii, patrz tutaj:http://www.fondation-maif.fr/la-fondation-vous-informe.php?rub=7&sous_rub=23&id=127
Link nie działa
Dla vna istnieje również vnwa, która jest świetna…